Dlaczego młodzi ludzie nie mogą znaleźć pracy?

Odpowiedź, że za problem bezrobocia odpowiada kryzys, to bardzo duże uproszczenie. Bezrobocie wśród młodych ludzi to problem nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie.

Jest o tyle paradoksalny, że wielu pracodawców narzeka na brak rąk do pracy. Okazuje się, że młodzi ludzie po ukończeniu studiów nie są właściwie przygotowani do podjęcia pracy.

Uczelnie co roku wypuszczają na rynek nadmiar filozofów, socjologów i politologów, a rynek potrzebuje głównie informatyków, techników i ekonomistów. Wielu absolwentów mimo świetnych ocen na dyplomie nie radzi sobie także z podstawowymi czynnościami, takimi jak np.

obsługa komputera i innych urządzeń biurowych, bo nikt ich tego na studiach nie uczył. Kolejnym problemem zwłaszcza w Polsce są zbyt duże wymagania młodych ludzi, którzy mimo braku doświadczenia oczekują, że w swojej pierwszej pracy będą zarabiać przynajmniej 3,5 tys.

zł „na rękę”. Nie chcą zgodzić się na pracę za niższą stawkę lub za przyjęcie posady ich zdaniem zbyt mało prestiżowej jak na ich wykształcenie.

W Polsce dużym problemem są też koszty pracy, które sprawiają, że pracodawcy wolą zatrudniać pracowników na podstawie umów o dzieło, a to także sprawia, że wielu młodych ludzi woli dalej tkwić na bezrobociu, czekając na pracę swoich marzeń.